Pokochał Amerykę. Na śmierć i życie.
W galaktyce... Saga trwa.
Bogu zajęło sześć dni stworzenie nieba i ziemi, a Monty Pythonowi dziewięćdziesiąt minut, aby to schrzanić.
Człowiek jest najcieplejszym miejscem, by się ukryć.
Człowiek znalazł swoją drugą połówkę...teraz ma problem.